Ogłoszenia duszpasterskie na I Niedzielę Wielkiego Postu
14.02.2016 r.
W okresie Wielkiego Postu nabożeństwa Drogi Krzyżowej w piątki o godzinie16.30 i Gorzkich Żali w niedzielę o 15.30.
W następnym tygodniu przypada Niedziela pomocy Kościołowi w świecie ,,Ad gentes” zbiórka ofiar do puszek.
Z racji Roku Świętego Miłosierdzia nasza Bazylika została ustanowiona Kościołem Stacjonarnym. Codziennie przez cały Rok Miłosierdzia można uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami.
W każdy piątek wystawienie Najświętszego Sakramentu o godzinie 15.00 wraz z koronką do Bożego miłosierdzia do godziny 17.00, oraz możliwość spowiedzi.
Zachęcamy by jeden procent podatku przeznaczyć na Andżelikę Sawczuk, która urodziła się z przepukliną oponowo – rdzeniowo – mózgową. Przekazane pieniądze idą na fundację, z których jest przeprowadzana rehabilitacja i leczenie.
Za wszelką modlitwę i ofiary na rzecz Sanktuarium i klasztoru składamy Bóg zapłać.
Wszystkim solenizantom, jubilatom i gościom życzymy wielu łask
Bożych i opieki MBL.
Zapowiedzi
Sakrament małżeństwa zamierzają zawrzeć:
Andrzej Doroszuk, kawaler zamieszkały w Nosowie, parafia tutejsza z
Karoliną Naumiuk, panną zamieszkałą w Zakalinkach Koloni, parafia
św. Elżbiety w Konstantynowie, zapowiedź 2.
List pasterski Biskupa Siedleckiego KAZIMIERZA GURDY na Wielki Post (2016)
Czcigodni Księża, Osoby Życia Konsekrowanego,
Drodzy Siostry i Bracia!
Przyjęciem popiołu na nasze głowy rozpoczęliśmy w Środę Popielcową czas Wielkiego Postu. Ten gest jest zewnętrznym znakiem wewnętrznego pragnienia naszego nawrócenia, powrotu do życia w miłości i jedności z Bogiem, które zostało w nas zapoczątkowane na chrzcie świętym. Mamy jednak świadomość, że wobec Boga wszyscy jesteśmy grzesznikami, którzy pragną się nawracać. I dobrze, że w ten sposób samych siebie oceniamy. Chcemy zatem stanąć w prawdzie wobec Bożego słowa, w świetle Bożych zaleceń, a przede wszystkim wobec samego Chrystusa, który jest dla nas stałym punktem odniesienia.
Podobnie jak Izraelici, o których słyszymy w pierwszym czytaniu, byli wezwani przez Prawo Pańskie do oddania Bogu pokłonu i złożenia przed Jego obliczem pierwocin płodów ziemi, a przez to zawartego w nich trudu pracy, tak i my - rozpoczynając czas Wielkiego Postu - przynosimy przed Jego oblicze samych siebie. Chcemy nie tylko oddać Mu pokłon i to, co dobre w naszym życiu, ale także nasze słabości i grzechy, które burzą jedność i miłość z Bogiem. Pragniemy otrzymać Jego przebaczenie. Wiemy bowiem, że wyznając nasze grzechy w sakramencie pokuty oraz żałując za nie, otrzymamy przebaczenie i duchowe uzdrowienie. Przez to dokona się odnowienie i uzdrowienie naszej relacji z Bogiem oraz przywrócona z Nim miłość i jedność. Ten rok, jak pamiętamy, z woli Ojca Świętego Franciszka, został ustanowiony Rokiem Miłosierdzia. Ma on nam przypomnieć, że Bóg pragnie obdarzyć darem swego nieskończonego miłosierdzia tych, którzy do Niego zwrócą swe skołatane i pogubione serce. Mając to na uwadze zostały w naszej diecezji ustanowione kościoły stacyjne, a w nich konfesjonały miłosierdzia, w których istnieje stała możliwość skorzystania z łaski miłosierdzia, poprzez sakrament pokuty i pojednania oraz uzyskanie odpustu. Pamiętajmy jednak, że do Boga bogatego w miłosierdzie, zdolny jest zwrócić się tylko ten, kto uzna, że jest grzesznikiem, że tego miłosierdzia potrzebuje, ponieważ złamał przymierze zawarte z Bogiem w sakramencie chrztu świętego. Temu, kto nie znajduje w sobie żadnej winy, żadnego grzechu, trudno jest skierować swe kroki do źródła miłosierdzia.
Drodzy Siostry i Bracia! Piszę o tym dlatego, ponieważ bardzo często my, ludzie wierzący, ulegamy modnej dziś opinii, że prawda obiektywna, stała, niepodważalna, wszystkich i zawsze obowiązująca - nie istnieje; że każdy ma swą własną prawdę, według której postępuje i którą próbuje wyjaśnić swe - czasem dziwne i niezrozumiałe - postępowanie. Stąd wynika fakt, że wielu ludzi żyje obok siebie i wcale się nie rozumie. Takie sytuacje mogą zdarzyć się w rodzinie, w pracy, w środowisku koleżeńskim. Każdy potrafi usprawiedliwić swe postępowanie, bowiem jest przekonany o swej własnej niepodważalnej prawdzie, o tym, że jest doskonały i nie popełnia żadnego błędu. Taki człowiek uważa, że wszyscy powinni się dostosować do tego, co on sam uznaje za słuszne. Dlatego trudno mu pomóc, gdyż jest on przekonany, że nie potrzeba mu ani ludzkiego, ani Bożego miłosierdzia. Obyśmy nie ulegli tej błędnej i niszczącej nasze życie opinii.
Wiemy, że prawda, dobro i piękno, ku którym dążymy i do których staramy się dostosować nasz sposób życia, zawarte są w Jezusie Chrystusie. On jest obrazem doskonałego człowieczeństwa, ku któremu każdy z nas zdąża. On jest normą naszego myślenia i postępowania. Świadomość tego jest źródłem radości i drogą do upodobnienia się do Niego. Stąd też jesteśmy wezwani – szczególnie w okresie Wielkiego Postu – do coraz głębszego poznawania Chrystusa i naśladowania Go w życiu. Spójrzmy więc na Niego w świetle odczytanej dziś Ewangelii. Jezus od 40 dni przebywa na pustyni, gdzie zostaje poddany kuszeniu przez szatana. Diabeł, przez swoje pokusy, pragnie podważyć i zniszczyć podstawowe odniesienie Jezusa do Ojca w niebie. Relację, której fundamentem jest jedność oparta na miłości. Przypatrzmy się każdej z trzech pokus.
„Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, aby stał się chlebem”. To pierwsza pokusa, pierwsza próba, której zostaje poddany Jezus. Ma On świadomość, że w tej propozycji diabła kryje się konfrontacja pomiędzy chlebem a Bożym słowem, pomiędzy dobrem materialnym a Bogiem. Pojawia się pytanie, co jest ważniejsze: chleb czy Boże słowo? Odpowiedź Jezusa jest następująca: „Napisane jest: nie samym chlebem żyje człowiek”. Chleb jest potrzebny, ale nie wystarczy do życia ludzkiego. Aby było ono w pełni ludzkie, konieczne jest Boże słowo. Potrzebny jest w życiu człowieka Pan Bóg.
Druga pokusa: „Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je dać komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon wszystko będzie Twoje”. Diabeł uzurpuje sobie władzę nad potęgą i wspaniałością wszystkiego. W rzeczywistości nie ma władzy, o której mówi. Kłamie, ale w swej przewrotności obiecuje, że może dać to, czego nie ma. Zależy mu jedynie na tym, by Jezus oddał mu pokłon, by uznał go za boga. Odpowiedź Jezusa jest prosta i jasna: „Napisane jest: Panu Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”. Jezus zachowuje jedność ze swym Ojcem. Jemu służy. Jest Sługą Jahwe, jak nazwie Go prorok Izajasz.
I trzecia pokusa: „Zawiódł Go też do Jerozolimy i postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł do Niego: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli i na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej stopy o kamień”. Diabeł prowokuje Jezusa, aby pokazał jak jest kochany przez Boga, aby wymusił na Ojcu podporządkowanie się Jego woli. Wola jednak Boga jest dla Jezusa najważniejsza. Dlatego tej propozycji nie przyjmuje. Jest świadomy tego, że zaufanie Bogu jest fundamentem Ich wzajemnej relacji, a przez to jedności i miłości. Stąd odpowiada diabłu: „Powiedziano: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana Boga swego”.
Siostry i Bracia! Te pokusy i dzisiaj są aktualne. Diabeł pragnie podważyć fundament relacji pomiędzy człowiekiem a Bogiem, zapoczątkowany na chrzcie świętym i oparty na jedności, wierze oraz miłości. Jeżeli kusił on Jezusa, to będzie kusił i nas. Diabeł ciągle przekonuje, że chleb jest najważniejszy w naszym życiu i że tylko on się liczy. Szatan się cieszy, gdy odchodzimy od Bożego słowa, gdy wykluczamy Boga ze swego życia. On będzie nas nieustannie przekonywał, że możemy mieć własnych bożków, że jest to znakiem naszej nowoczesności i naszej niezależności. Dla niego człowiek może się kłaniać nawet samemu sobie, byle nie kłaniał się Bogu prawdziwemu. Diabeł będzie podpowiadał, aby szukać niezwykłych wydarzeń oraz zjawisk w życiu religijnym i na nich budować swe duchowe życie, zamiast wypełniać wolę Boga, jak to czynili święci.
Bracia i Siostry, to są pokusy z którymi możemy się spotkać w naszej codzienności. Być może z nimi już się spotkaliśmy i niektóre z nich przyjęliśmy jako korzystne rozwiązanie dla naszego życia. Rozpoczęło się to może w sposób mało dostrzegalny, ale ostatecznie doprowadziło do zburzenia i zniszczenia naszej fundamentalnej relacji z Bogiem oraz odejścia od zobowiązań wynikających z chrztu świętego. Doświadczyliśmy, że diabeł jest inteligentny i przekonywujący. Oby czas Wielkiego Postu był szansą do zweryfikowania naszej postawy wobec Boga. Oby był czasem sprzyjającym do podjęcia procesu nawrócenia, powrotu do Ojca Niebieskiego, do odbudowania jedności i miłości z Bogiem, a przez to powrotu do źródła łaski wypływającej z przyjętego sakramentu chrztu świętego.
W naszym procesie nawrócenia pamiętajmy o tym, że Bóg, który jest miłosierdziem, obdarza nas nie tylko przebaczeniem, ale również łaską do pokonania naszych grzechów i słabości. Dzięki temu możemy stać się nowymi ludźmi, coraz bardziej podobnymi do Jezusa. Myślę, że każdy, kto z wiarą, miłością i nadzieją patrzy na swe życie pragnie poprawić to, co w jego myśleniu oraz postępowaniu przeszkadza mu w byciu dobrym i wartościowym człowiekiem. Niech udział w nabożeństwach Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali, w których tak licznie uczestniczą wierni naszych parafii, pomogą nam w duchowym wzroście
i umocnieniu wiary.
Zakończę słowami Świętego Pawła Apostoła z odczytanego Listu do Rzymian: „Jeśli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Wszak mówi Pismo: żaden kto wierzy
w Niego nie będzie zawstydzony”. Zaufajmy Jezusowi, On jest naszą prawdą i naszym zbawieniem.
Na czas naszego powrotu do Ojca Niebieskiego wszystkim z serca błogosławię. BISKUP SIEDLECKI