Teren pow. bialskiego na którym znajdowało się byłe sanktuarium wszedł w skład wskrzeszonej w 1918 r. diecezji podlaskiej. Sytuacja była bardzo ciężka. Trzeba było odbudowywać zniszczone struktury kościelne. 22 maja 1919 r. przyjechało do Leśnej dwóch paulinów. To co ujrzeli w kościele i klasztorze było przygnębiające – ani jednej szyby w oknach, zdewastowane piece, powyrywane drzwi i klamki, ryby w stawach wybite, ule zniszczone, przez dziury w dachu kapała woda. Wśród ludności pozostała jednak pamięć po cudownym obrazie i dlatego zdecydowali pozostać. 25.05. dziekan janowski ks. Z. Kalicki wprowadził ich w zarząd parafii. Wnęka w głównym ołtarzu, gdzie kiedyś znajdował się cudowny wizerunek opustoszała, nie było nawet zbliżonej jego kopii. O biskupie Szymańskim i jego przedsięwzięciu sprzed kilkudziesięciu lat nikt już nic nie wiedział. Pod koniec 1919 r. przeorem został o. Augustyn Jędrzejczyk. Posiadając zdolności malarskie, na podstawie opowieści świadków, wykonał podobiznę cudownego obrazu, którą poświęcono 29.03.1920 r. W sierpniu tego roku na krótko Leśna znalazła się pod okupacją wojsk bolszewickich. W sierpniu 1923 r. nowym przeorem został o. Aleksander Łaziński. Już na początku jego rządów usunięto z dachu kościoła prawosławne kopuły i rozebrano stojące na placu kościelnym puste cerkiewki. Ten energiczny zakonnik rozpoczął poszukiwania cudownego obrazu. Udało mu się ustalić, że mniszki prawosławne po rewolucji w Rosji znalazły schronienie w klasztorze w Jugosławii w miejscowości Opowo k/Belgradu.
W grudniu 1924 r. wybrał się tam w podróż do ich posiadłości. Rokowania o zwrot obrazu napotkały jednak na ogromne trudności. W 1925 r. mniszki zażądały za obraz (jeszcze nie było wiadomo, że to jest kopia) 100 rubli w złocie albo 50 tys. dolarów. Diecezji podlaskiej nie było stać na taką sumę. Tymczasem pewnej świątobliwej osobie z okolic Leśnej objawiła się Matka Boża mówiąc, że obraz jest w Polsce i nie trzeba go szukać za granicą. Bogarodzica zażądała jednak przebłagalnego nabożeństwa i modlitw. Triduum takie odbyło się w Leśnej i o dziwo nadeszła wkrótce wiadomość z Łomży o odnalezieniu obrazu. Wśród wiernych i duchowieństwa powstał teraz problem, który obraz jest oryginalny – ten w Opowie, czy w Łomży. W 1926 r. powołana komisja spośród historyków sztuki zbadała oba obrazy i orzekła autentyczność wizerunku w Łomży. 17.06. tego roku bp podlaski Henryk Przeździecki wydał dekret o odnalezieniu oryginału i powierzeniu go pieczy paulinów w Leśnej. Przez rok czasu obraz był poddawany renowacji w Warszawie i dopiero 17.09. 1927 r. wprowadzono go do katedry siedleckiej. Po kilku dniach 22.09. wyruszył w uroczystej procesji przez Mordy, Łosice, Kornicę do Leśnej. Wszędzie po drodze witano go i czczono ze łzami w oczach i odprawiały się uroczyste nabożeństwa. 25.09. obraz przybył do Leśnej. Witało go tutaj pięciu biskupów, konne banderie, batalion 34 pp, bractwa, stowarzyszenia, członkowie rządu, parlamentarzyści i rzesze wiernych. 26.09. w 244 rocznicę objawienia obraz wnieśli do świątyni leśniańskiej minister, generał WP i dwóch posłów RP. Prezydenta RP reprezentował sławny później twórca Gdyni i COP Eugeniusz Kwiatkowski. W 1928 r. przeniesiono z Krakowa do Leśnej nowicjat. W 1933 r. obchodzono 250-lecie pojawienia się obrazu. W latach 1937-39 podwyższono prawą wieżę świątyni. W 1940 r. klasztor zajęli Niemcy, którzy rok później zdjęli i zabrali wszystkie dzwony. Utworzyli w Leśnej obóz pracy. W czasie odpustu 29.06. 1942 r. zaczęli strzelać do zgromadzonych przed kościołem ludzi zabijając dwie osoby i raniąc jedną. 17.12.1943 r. rozstrzelali niedaleko bazyliki 18 osób z okolic i pow. bialskiego. Mimo terroru Podlasiacy nie dali się zastraszyć. W tym roku komendant główny BCh Franciszek Kamiński, późniejszy generał, prowadził w klasztorze konspiracyjne zebranie, a na pasterkę przybył do kościoła cały oddział partyzancki AK „Zenona”. Prześladowania nie ominęły kościoła w czasach PRL. Zabrano paulinom grunty orne. Zabroniono im nauczać religii w szkole. Ze sztandaru istniejącego w Leśnej Liceum Pedagogicznego wypruto Matkę Bożą Leśniańską. W 1961 r. aresztowano zakonnika o. Efrema i skazano go na 10 lat więzienia. Mimo niesprzyjających kościołowi rządów komunistycznych biskup siedlecki Ignacy Świrski powrócił do dawnej idei bp. Przeździeckiego, aby ozdobić cudowny obraz Matki Bożej złotymi koronami. W 1962 r. otrzymał zgodę Stolicy Apostolskiej. O dziwo, zezwolenie to przywiózł z Rzymu bp Karol Wojtyła. W 1963 r. bp Świrski skierował list pasterski do wiernych w którym pisał „ Koronacja Matki Bożej jest nie tylko świadectwem świętości miejsca…ale jest zawarciem przymierza między niebem i ziemią…” Zarządzono triduum we wszystkich kościołach diecezji w dniach 15, 16 i 17 sierpnia. Uroczystość koronacyjną zaplanowano na 18.08.1963r. Była to niedziela. W tym dniu w Leśnej ołtarz polowy ustawiono na fasadzie kościoła tak, że był widoczny z daleka. Od samego rana wierni ściągali ze wszystkich stron – jechały samochody, motocykle, rowery, wozy konne, szli piesi, pojedynczo, rodzinami i całymi gromadami. W uroczystości, oprócz współkonsekratorów (prymas S.Wyszyński, bp. Świrski i bp Wacław Skomorocha) wzięło udział 12 biskupów, liczne duchowieństwo i olbrzymie rzesze wiernych. Liczono ich na ok. 150 tys. Przed zbliżającym się południem, wśród śpiewu i bicia dzwonów wyniesiono w procesji cudowny wizerunek na wielopiętrowy ołtarz. Sumę celebrował ordynariusz łomżyński bp Czesław Falkowski. Gospodarz uroczystości bp Ignacy Świrski serdecznie powitał kard. Stefana Wyszyńskiego i poprosił dostojnego gościa o włożenie koron na Maryję i Jej Syna. Obaj z prymasem 1000-lecia dokonali tego wspólnie mówiąc „Tak jak przez nasze ręce jesteś koronowana na ziemi, tak niech dzięki Tobie zasłużymy na ukoronowanie przez Jezusa Chrystusa Syna Twego chwałą i czcią w niebie…”.
W swym kazaniu w czasie Mszy Św. prymas m.in. powiedział: „Ona tu w tej wiosce, zda się zagubionej, zjawia się pokorna w blasku chwały. Dziś serce moje raduje się przepięknym widokiem…Jakże Ty dzisiaj pięknie wyglądasz Ludu Podlaski w swej spokojnej i żywej wierze…”. W pewnym momencie padły mocne słowa w stosunku do władz komunistycznych „Oczekujemy od tych, co nami rządzą, poszanowania praw drugiego człowieka…Okaże się raz jeszcze, że i w Ojczyźnie naszej Maryja starła głowę węża…”. Na zakończenie uroczystości prymas Wyszyński razem z bp Świrskim pobłogosławili cudownym obrazem wszystkich obecnych, wioski i miasta podlaskie, oddając w Jej opiekę wszystkie sprawy i troski ludzkie. W 7 lat później gościł w Leśnej Podl. kard. Karol Wojtyła, przyszły papież Jan Paweł II.